O nie! On ze mną nie wygra!
Odwróciłem od niego wzrok i położyłem się na siedzeniach by zasnąć, w końcu nie było mi to dane poprzedniej nocy. Odwróciłem się do niego, a kotek wtulił się we mnie od razu mrucząc. Nie chciało mi się teraz o tym wszystkim myśleć więc zamknąłem oczy i szybko zasnąłem.
Nie śniło mi się nic, a obudził mnie dźwięk piszczących kół pociągu który hamował. Otworzyłem oczy i podniosłem się rozglądając dookoła. Wszystko było po staremu, a Phantom patrzył się przez okno. Poszedłem jego śladem i ujrzałem wielkie, piękne miasto, które było zbudowane na wygląd starożytnego Rzymu. Nie w moim guście, ale ciekawie to wyglądało.
Bez słowa wstałem i naszykowałem swoją torbę, kot też otrzepał się, oblizał i usiadł cierpliwie wyczekując wysiadki.
Parę chwil później pociąg się zatrzymał i mogliśmy wysiąść, na całe szczęście nie spotkaliśmy clowna. Razem z Phantomem i kotem stanęliśmy na dość rozbudowanej stacji gdzie było pełno ludzi, którymi mogłem się bawić i ich obserwować, normalnie jestem w siódmym niebie~!
Trzeba jednak sporządzić jakiś plan działania, nie dogadam się z Phantomem więc muszę działać na własną rękę. Muszę zdobyć mapę, pieniądze, informacje i kilku ludzi do zabawy. Czyli wracam do starej profesji~! Może uda mi się kogoś poderwać i Phantuś będzie zazdrosny~?
[Phantom~?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz