Zdziwiłam się i to bardzo, czy Argona ma rozdwojenie jaźni a może jakaś inna istota zamieszkuje jej ciało, na całe szczęście że miałam książkę by było by po mnie, z smutkiem spojrzałam na resztki książki. Będę musiała zapłacić karę, jednak nie za bardzo mnie to interesowało. Moja uwaga skupiła się na dziewczynie, można powiedzieć że była roztrzęsiona i jak by w każdej chwili miała wpaść w histerię.
-Nie przepraszaj.- mruknęłam do niej.
-Tylko tą książkę którą zniszczyłaś, i ty zapłacisz karę nie ja...- powoli do niej podeszłam, uspokoiłam oddech.
-Czy możesz mi wyjaśnić co to było? Mogę ci jakoś pomóc?- zapytałam, byłam bardzo ciekawa odpowiedzi.
<Argona?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz