Przechodziłam przez las. Moim zdaniem w terenie byłam już 3 lata. Nie
spotkałam dotąd żadnej watahy.... Nie jadłam od kilku dni. Do tego
miałam skręconą łapę. Zauważyłam jakąś rzeczkę. Postanowił am zrobić
postój. Podeszłam do rzeczki i napiłam się wody. Ochlapałam moją
skręconą łapę. Nagle usłyszałam.
-co robisz na terenach watahy Nocnej zmory?!-ktoś zapytał
-jestem Axen, szukam watahy-powiedziałam i spróbowałam wstac
-jestem...
(Ktoś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz