- To wstawaj~!- uśmiechnąłem się szeroko i wypełzłem spod Phantoma.
Chłopak ruszał się ociężale i szedł jak na skazanie.
Nie przejmowałem się tym i wesoło ciągnąłem go za sobą. Będąc w łazience zamknąłem drzwi na klucz tak na wszelki wypadek i włączyłem wodę by wanna się napełniła.
- No to rozbieraj się~.- pocałowałem go szybko w usta i widząc jak się za to zabiera pomogłem mu. Zrobił się cały czerwony ale nic nie mówił. Potem ja się rozebrałem i wlazłem do wanny.
- Co tak stoisz~? Chodź Phantuś~!- wyciągnąłem do niego ręce. Powiem że ten chłopak miał sprzęt niczego sobie.
[Phantom? XD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz