- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Ludzie ♦
Autor nieznany, znaleziono na stronie z tapetami. |
Poza tym to za nimi do naszego świata przylazły ghule, czyli paskudne potwory, które nie pogardziły sobie poszerzenia menu także i o nas.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Liczie ♦
- To tylko Liczia.. - matka objęła swojego synka i jak najszybciej pociągnęła chłopca w stronę bardziej tłocznej ulicy -..nie są warte twojej uwagi ani pomocy.
Liczie to pradawny ród, mieszkał daleko stąd, ale ich kraj został podbity a reszta wyrzutków przybyła do miasta. Są pod każdym względem niezwykłe; nie noszą ubrań, chyba że już ktoś siłą na nie coś zarzuci, nie mówią dużo, ani nie przejmują się niczym. Są luką pomiędzy żyjącymi a umarłymi, bowiem ich ciała często są zbyt delikatne i ulegają przedwczesnemu rozpadowi. Łatwo się kaleczą, a ich rany zasklepiają się bardzo wolno. Nie są lubiani przez społeczeństwo, głównie ze względu na brak okazywania jakichkolwiek emocji i ludzie czują się przy nich nieswojo. Jednak w rzeczywistości nie są wcale taki nieczułe; są przepełnione wielkim i nieustającym smutkiem, a ich życie wiąże się z przeżywaniem go na każdy możliwy sposób. Układają poruszające wiersze i pieśni, są rasą wrażliwą na piękno świata i zazwyczaj nie potrafią okazać jakiejkolwiek przemocy, a co za tym idzie - nie umieją się bronić. Potrafią jedynie uciekać przed niebezpieczeństwem. Przez niektórych Liczie są wręcz tępione.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Morthewie ♦
Autor nieznany, znalezione na stronie z tapetami. |
Morthewie (zwane w niektórych kręgach frelami) przybyły z podziemia dość niedawno, w 723 roku. Dotychczas znane były tylko z legend i podań w które nikt nie wierzył. Jak bardzo zdziwili się mieszkańcy gdy u bram ich stanęły mityczne stworzenia, odziane wtedy tylko w bieliznę (w podziemiach bowiem było wtedy bardzo ciepło). Co lepsze pierwszą ich prośbą była.. herbata i masaż. Z masażem nie było absolutnie problemu; od razu zbiegli się wszyscy mężczyźni z całego Miasta i ciepło powitali przybyszki. Od tamtej pory rasy te są w przyjaźni i mają pakt o nieagresji. Morthewie są jedynymi magicznymi stworzeniami, które mogą poruszać się po Levri zupełnie bezpiecznie, bez żadnych problemów. Najczęściej posiadają one skrzydła, bladą skórę i włosy w jasnych tonacjach.
Morthewie to rasa dość miłych istot, zarówno kobiety jak i mężczyźni są otwarci i życzliwi. Są spokojni, bardzo zdyscyplinowani i mają swoje tajemnice. Wielką wagę przywiązują do tradycji, np. muszą raz do roku złożyć ofiarę z krwi na głównym ołtarzu podziemia. Mimo dość sadystycznych skłonności religijnych, są naprawdę dobrymi sojusznikami. Nie próbuj jednak zaleźć im za skórę: umieją dać w kość i bronią tego co ich, aż do ostatniej kropli krwi. Może dlatego też ludzie darzą ich takim szacunkiem.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Czarownice ♦
Autor nieznany, znalezione na stronie z tapetami. |
Jeśli spacerujesz w nocy po Mieście, to spotkanie czarownicy jest jedną z tych rzeczy, której zwyczajnie nie da się uniknąć. Jest to rasa dość zróżnicowana, jako tako wielu nawet nie uważa jej za odrębny typ. Przypominają ludzi, jednak ich umiejętności, a także sam udziwniony wygląd od razu mówi nam, że nie mamy do czynienia ze zwykłym człowiekiem. Czarownice często albo latają na miotłach i porywają dzieci, albo zamykają się w swoich kranikach i ukrywają prawdziwe pochodzenie. Mówi się, że są krzyżówką człowieka z demonem, ale - kto by tam w to wierzył w to ludzie co mówią o wiedźmach... w sumie kto by wierzył w cokolwiek, co mówią przesądni mieszkańcy Miasta.
Nie jest to rasa szukająca z kimś zwady; najczęściej są to fanatyczki czegoś konkretnego, od alchemii po zoologie. Na ogół dążą do absolutnego poznania wszechświata i czasem są naprawdę użyteczne. Ważą lekarstwa, leczą za pomocą czarów. Oczywiście zdarzają się złośliwe wyjątki. Często w historii zdarzało się, że pomagaliśmy sobie nawzajem, między innymi tym zasłużyliśmy sobie na nieprzychylną reputację wiecznie zgorzkniałych mieszkańców Miasta.
Mówi się, że Nocna Zmora również była czarownicą, inaczej nie mogłaby zakląć swojej duszy w posągu. Jednak powiedział mi o tym człowiek z miasta - a kto by słuchał tych przesądnych i nienawistnych ludzi.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Grabarze ♦
Autor nieznany, znaleziono na stronie z tapetami. |
Grabarze (Shinigami) są częstym widokiem na ulicach Miasta. Mają oni swoje siedziby na Cmentarzu, ale na ogół chodzą po świecie i zabierają ludzkie ciała do pochowania. Chodzą zazwyczaj z łopatą bądź kosą, ubrani w zniszczone, czarne ubrania. Ich głębokie kaptury nie kryją jednak trupiej czaszki (jak to zawsze mówili przesądni mieszkańcy), lecz twarze młodych i wyjątkowo bladych mężczyzn lub kobiet. Grabarze są istotami bardzo spokojnymi, na ogół nie potrafią źle życzyć jakiejkolwiek osobie, jakakolwiek by ona nie była. Nie są jednak całkowicie pozbawieni uczyć i mimo iż zawsze poważni i smutni, to jednak da się z nimi całkiem naturalnie porozmawiać. Nie licz jednak na emocjonującą konwersację - ich odpowiedzi zazwyczaj nie przekraczają "Yhym" ,"No", "Tak?" "Zapewne", "Najwidoczniej..".
Znudzeni życiem w nieustannej śmierci często szukają sobie towarzyszy, takich jak zabawne smoki. Lubią też spędzać czas z radosnymi ludźmi, dawać im różne przedmioty i patrzeć jak się zachowują. Są na ogół ciekawi tego co jest żywe i nieprzewidywalne.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Demony ♦
Bycie demonem nie polega na tym, że chwytasz się wszelkich możliwych środków by przeżyć. Bycie demonem polega na tym, że przez własną próżność odtrąca się jakąkolwiek pomoc, rezygnując z wszelkich przejawów dobroci. To palić sznurek, który ktoś wrzuca nam do szczeliny, w którą sami się wcisnęliśmy. To pogardzać wszystkimi, którzy obracają twarz ku słońcu i z uśmiechem chwytają dłoń bliźniego, skłonną do pomocy. A jako, że ludzie są egoistyczni i robią wszystko by przetrwać, demony pogardzają nimi. To właśnie jest być demonem.
Demony dzielą się wedle ścisłej hierarchii, od zwykłych diablików po czarty i diabły. Jeśli chodzi o konkretny podział, to nakoś nigdy nie pamiętam, bym wnikał - po prostu są. A wybornie jest gdy są, ale daleko od nas.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Mutanty Laboratoryjne ♦
whmurai |
Mutant. Takie dziwne słowo. Mutant.
Mutanci, to stworzenia, które przestały funkcjonować jak prawidłowy, żyjący organizm swojego gatunku. Dlaczego? A to inna historia. Niektórzy bardzo ciężko na to pracowali, robili eksperymenty na sobie by zyskać siłę i wieczne życie, które dla zwykłych jest nieosiągalne. Inni byli porywani i wrzucani do szklanych kubłów dlatego, że to ktoś inny postanowił zdobyć władzę, ale był niechętny testować swoje wynalazki na sobie, które czasem okazują się zbyt dobre. Wówczas mutanci najczęściej uciekają ze swoich szklanych klatek i próbują dorwać tą osobę. A co później? Najczęściej wracają do swoich, próbują normalnie żyć. Tylko czy zawsze im to wychodzi?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Anthropoidy ♦
Za-Akranoida |
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Elfy ♦
Autor nieznany, znaleziono na stronie z tapetami. |
Elfy są potomkami prastarych świetlistych rodów, zamieszkujących Levrię od pradawnych czasów. Zostali oni jednak stąd wykurzeni: przyszła bardzo niestabilna psychicznie rasa zwana ludźmi, o ambitnych pomysłach i dość zaborczym charakterku. Zabijali oni elfy, palili ich domy i porywali ich jako niewolników. Bardzo mocno wyprowadzone z równowagi spiczastouche istotki, rzuciły klątwę na ludzi, którzy od tamtej pory mieli pogrążyć się w mroku; takim samym jaki panował w ich zatwardziałych sercach.
Niemniej elfy i tak musiały zwinąć swoje manatki i zwiewać gdzie pieprz rośnie - zamiast ludzi przestraszyć, tylko ich rozzłościli. Wywędrowali więc z Levri i osiedli w dalekiej krainie, jeszcze za pustynią Namio. Nie chcą wspominać nawet o tym, że kiedyś zamieszkiwali piękną i nieskażoną bólem krainę, jednak do dzisiaj trafiają tu ich potomkowie. Z reguły nie są tutaj w celach turystycznych - przybywają by zemścić się za swych przodków i odebraną im ziemię.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Żywiołaki ♦
Autor nieznany, znalezione na stronie z tapetami. |
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Kitsune ♦
Autor nieznany. |
Kitsune są półbogami - dzielą się na Yako (dzikie i niegodziwe) oraz Zenko (dobre i wspaniałomyślne).
Przede wszystkim mają umiejętność przybierania ludzkiej postaci, najczęściej zachowują one w tej formie jedynie swoje ogony. Są też takie, które potrafią przeobrazić się całkowicie. Jedną z ich podstawowych zdolności jest opętywanie i kontrolowanie ludzi - Yako sprowadzają na stworzenia szaleństwo i choroby, często również upośledzenia, Zenko natomiast potrafią w ten sposób przekazać nadnaturalne zdolności lub wyleczyć z trudnej choroby.
W Levri jawnego Kitsune spotyka się nadzwyczaj rzadko. Zazwyczaj są one z góry brane za niebezpieczne Yako i przeganiane, gnębione bądź prześladowane. Podobno ich straszliwą słabością są świeczki, więc gromadzą je wokół siebie na potęgę. Nie zdziwię się, jeśli szefem głównego przemysłu wyrabiania lampionów, będzie któryś z Kitsune.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Androidy ♦
Androidy są cybermechanicznymi formami bytu. Ich mechaniczny szkielet otacza żywa tkanka, wyhodowana w specjalnych laboratoriach. Są nadzwyczaj silne i inteligentne, jednak brak im wyobraźni i samodzielności. Nie posiadają własnego zdania i nie potrafią niczego, czego nie przewiduje ich zainstalowany system. Teoretycznie mogą się uczyć, analizując zachowanie innych, ale potrafią jedynie odtwarzać - nie tworzyć. Są też dość chłodne i beznamiętne, gdyż nie rozumieją sensu istnienia emocji. Nie są również zdolne do subiektywnej oceny ani jej uzasadnienia.
Autor nieznany, znalezione na stronie z tapetami. |
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Świetliści ♦
Autor nieznany, znalezione na stronie z tapetami. |
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Homunkulusy ♦
Autor nieznany, znalezione na stronie z tapetami. |
Jest to rasa wyhodowana całkowicie laboratoryjnie. Bierze się odrobinę człowieka, wkłada do kubka.. dobra, tak naprawdę nie wiem, jak ci naukowcy to robią. Fakt faktem, homunkulusy budzą jednak powszechne zgorszenie, nawet pośród ludzi (u nich to wszystko budzi zgorszenie). W tym przypadku jednak się z nimi zgadzamy - nie powinno się majstrować przy życiu ani zwierzęcym, ani ludzkim. Tymczasem te stworzenia najczęściej są połączeniem jakiś różnych organizmów, lub też posiadają siłę magiczną, niczym czarownice. Ale jak konkretnie powstają i kto je tworzy? Tego nie wie nikt.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Wampiry ♦
Autor nieznany, znaleziono na stronie z tapetami. |
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Smoki ♦
Autor nieznany, znaleziono na stronie z tapetami. |
Ah... ale życie bez smoków byłoby nudne! Te przebiegłe stworzenia uwielbiają kpić sobie z ludzi, zastawiają na nich pułapki, robią im głupawe żarty. Ta rasa smoków jest inteligentna i ma parszywe poczucie humoru..
Często również zdarzają się osobniki zmiennokształtne, bądź posiadające inne zdolności, które wykorzystują w niecnych celach. To stają się niematerialne i wykradają ci biszkopciki z szafki, to sprawiają, że twoje róże robią się fioletowe, to że nie umiesz znaleźć czegoś, co akurat w tej chwili jest ci potrzebne. Cała ich egzystencja oparta jest na wiecznej upierdliwości.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Ghoule ♦
Autor nieznany, znaleziono na stronie z tapetami. |
Choć Ghoule przypominają ludzi, to nie są z nimi ani trochę spokrewnione. Jako drapieżcy, ewoluowali tak, by ich fenotyp przypominał ich ofiarę, dzięki temu polowanie ma być bardziej skuteczne. Ponieważ głównym składnikiem ich diety, są właśnie ludzie. To za nimi przybyły na ziemię Levri - nie było ich tu bowiem przedtem i tak samo jak swój pokarm, są typowymi emigrantami. Ich menu wzbogaciły zatem o nowe przysmaki: Morthewie, elfy, czarownice i hybrydy. Dziś są dosłownie plagą: wszędzie ich pełno. Zazwyczaj, gdy namierzyły i osaczyły już swą ofiarę, przeobrażają się w rozmaite formy, np. ogromne pająki.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Dżiny ♦
Autor nieznany, znaleziono na stronie z tapetami. |
Dżiny nie są rasą dziedziczną (czyli nie łączą się w pary i nie przekazują zespołu cech charakterystycznych swemu potomstwu). Po prostu powstają - pewnego dnia, o pewnej porze. Albo gdy jakąś niesforną duszę jakiś czarodziej zaklnie tak, by musiała resztki wieczności przesiedzieć w lampie. Możliwe również, by zrobił to inny, bardzo potężny dżin, ale tylko za życzeniem swego pana.
Duchy te muszą służyć swoim właścicielom, puki nie wyczerpią oni limitu trzech życzeń (co zazwyczaj zdarza się bardzo szybko i na pierdoły), ale zdarza się, że nawet później jego lampa trzymana jest jako trofeum. Samemu dżinowi to średnio przeszkadza - i tak większość życia spędza w lampie i ma gdzieś bardzo głęboko sprawy tego świata. W skarbcu jakiegoś bogatego gościa przynajmniej nikt nie zawraca mu gitary.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Żołnierze ♦
Huyen-n00b |
Władają one bardzo potężną magią, ale żeby móc jej w pełni wykorzystać, muszą mieć kogoś kogo nazywa się Ofiarą, albowiem Ofiary po zawarciu paktu z Żołnierzem zobowiązują się do przyjmowania na siebie obrażeń podczas walki. Żołnierze natomiast są zobowiązani do chronienia swoich Ofiar, poniważ wiele im zawdzięczają.
Oczywiście Żołnierze nie muszą mieć Ofiary, mogą żyć normalnie, ale nie będą mieli możliwości użycia pełnej mocy.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Kosmici ♦
I-GUYJIN-I |
Wielu z ludzi pierwotnych uważało, że naszą ziemię nawiedzili kosmici.
Zwykle kradli krowy, ale czasami zostawiali pamiątkę w postaci dzieci.
Takie maluchy pozostawały kosmitami dziedzicząc moce pozaziemskiego
rodzica. Niewiele dziedziczyli po drugim z rodziców, który zwykle był
mężczyzną i mimo płci nosił dziecko... no nie w łonie. Nieważne. Do
dzisiaj niektórzy z nich żyją pośród nas. Jedni od pokoleń rozwijali się
między nami, a inni przybyli niedawno przy okazji tajnych misji. Co do
ich wyglądu, stereotypowy kosmita jest zielony, ma wielki oczy i X rąk
oraz nóg. Naprawdę, jednak kosmita może różnić się od Ciebie tylko
czarnym zabarwieniem gałek oraz kolorem skóry. Tutaj kończą się
podobieństwa. Kosmici mają szereg mocy związanych z umysłem. Telekineza,
kriokineza, elektrokineza, inokineza, współodczuwanie i inne. Ważną
umiejętnością jest tworzenie ,,przebrań" w których wyglądają zupełnie
jak ludzie. Istnieje tylko jeden szczegół, który może go zdradzić.
Kosmici mocno oddziaływują na innych. Wokół nich powstają silne aury,
które o zmierzchu stają się niemal widzialne. Gdy zaczniesz się zbyt
mocno obnosić z wiedzą o wyjątkowości takiej istoty twój mózg może
zostać wyczyszczony z wszelkich informacji. Istoty tej rasy zwykle są
inteligentne, ciekawskie. Żyją po to by zdobywać informacje. Bywają
opryskliwi, jednak prawdziwy gniew okazują tylko, gdy ktoś zaczyna zbyt
mocno interesować się nimi. Zwykle starają się stać w cieniu i nie
zwracać na siebie uwagi.
~Opis napisany przez RingaXD. Dziękujemy za pomoc w rozwijaniu bloga.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Syrena ♦
Po wielkiej powodzi, mieszkańcy Miasta uważali, że wszystkie
rybio ogoniaste piękności wróciły do życia w morskich toniach. Jednak niektórym
z sióstr Sireny za bardzo spodobało się na lądzie i postanowiły zostać w
mieście. Póki wody nie opadły, mogły spokojnie pluskać się w rozległych,
zalanych obszarach. Niestety nadszedł czas, kiedy ląd stał się całkowicie
suchy, a Syreny nie miały jak żyć. Na szczęście dla tych pięknych istot znalazł
ich pewien naukowiec, który uwielbiał eksperymentować na przeróżnych
stworzeniach. Przetransportował garstkę pozostałych w Mieście Syren do swojego
laboratorium i rozpoczął prowadzić na
nich podobne doświadczenia, jak na większości mutantach laboratoryjnych. Dzięki
tym chorym badaniom, Syreny zyskały umiejętność transformacji swego ogona w
nogi, które umożliwiły im życie na lądzie. Poza tym ich wrodzone umiejętności
walki zostały ulepszone, a także nabyły wyjątkowe , magiczne zdolności. W ten
sposób ta nieliczna grupa byłych kompanek Sireny ewoluowała i dała początek
nowej linii rasy, która zamieszkała w Mieście. Lądowe Syreny są z reguły
nieśmiałe i bardzo skryte. Unikają kontaktu z ludźmi i innymi stworzeniami.
Próbują wtopić się w tło i niczym nie wyróżniać. Oczywiście złagodniały, a
niektóre nawet stały się strachliwe. To wynik pobytu w laboratorium. Jednak
zawsze znajdą się jakieś wyjątki od reguły. I tak samo wśród nich znajdziemy
pewne siebie i agresywne osobniki.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Efryci ♦
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Syrena ♦
Autor nieznany |
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
♦ Efryci ♦
obereg |
Czasami zdarzają się wypadki, samobójstwa, lub morderstwa. Konsekwencją
każdego jest śmierć, ale czy zawsze kończy się identycznie? Czasami
wydaje Ci się, że każda śmierć zawsze jest taka sama, jednak jest ona
odwrotnością życia. Przecież nikt nigdy nie przeżył go tak samo. Czemu z
krańcem istnienia miałoby być inaczej? Ale co jest potem? Niektórzy
długo męczą się. Toną, płoną lub cierpią po źle zadanym ciosie, strzale.
W nagrodę za mękę zostają efrytami. Mają większe prawa niż duchy i
poltergeist'y. To zjawy, które mogą być widzialne dla ludzi, mogą z nami
rozmawiać. Przenikają przez ściany, latają, stają się niewidzialni.
Jedna rzecz jest bardzo ważna. Nie są namacalni... z wyjątkiem dokładnie
czterech minut dziennie. Są strażnikami bramy między dwoma światami.
Mogą zamieniać się w duchy, co oznacza, że są wtedy widzialni tylko
wśród istot z zaświatów. Zwykle w kontaktach z żywymi są bardzo
tajemnicze.
~Opis napisany przez RingaXD. Dziękujemy za pomoc w rozwijaniu bloga.
Mam pytanie, jak znalazłaś takie fajne zdjęcia? Np. Dżina. Wpisałaś Dżin Deviantart, czy co?
OdpowiedzUsuńWeszłam w dział fantasy, na stronie z tapetami. W tym przypadku na "napulpit".
Usuń