Przejrzałem dokładnie całe menu i w oko wpadło mi spaghetti i lody czekoladowe z bitą śmietaną i polewą, do tego truskaweczki, którymi mógłbym nakarmić Phantoma~! Ale on na pewno się nie zgodzi więc wole nie próbować.
- Jest, jest~..- dałem mu kartę i rozsiadłem się wygodnie. Kot otworzył na chwilę oczy, spojrzał na mnie i znów zapadł w drzemkę.
- Co chcesz?- chłopak uśmiechnął się do mnie lekko.
- Spaghetti i lody czekoladowe~.
- No dobra.
Czekaliśmy jakiś czas na cycatą kelnereczke ale w końcu uraczyła nas swoją obecnością. Od pierwszego spojrzenia na nią wiedziałem że chce poderwać mojego Phantoma. Patrzyła się tylko na niego i nawet rozpięła pierwszy guzik bluzki.
- Co podać?
Phantom złożył zamówienie, a ona poszła. Byłem nieźle wkurzony, miałem zamiar pokazać czyj jest Phantuś.
Po jakimś czasie w końcu przyniosła jedzenie, ja dostałem swoje spaghetti, a moj przyjaciel kurczaka z frytkami. Oczywiście blondyna chciała zostać dłużej.
- Może coś sobie panowie jeszcze życzą?- zatrzepotała rzęsami.
- Wodę dla kota.
- A może lepiej mleczko?- zachichotała. Na szczęście widziałem że Phantom ją olewa.
- Może być.- mruknął.
Dziewczyna wróciła do kuchni, a ja nachyliłem się nad stolikiem.
- Po tym co zrobię możesz mi nawet przyłożyć, ale dopiero po wyjściu z tąd. Błagam~..
On nawet nie zdążył odpowiedzieć bo kelnerka znów ruszyła do nas. Złapałem Phantoma za płaszcz i złączyłem nasze usta w dość czułym lecz drętwym (głównie przez Phantoma) pocałunku. Dla mnie to było całkiem przyjemne i tamta baba miała nauczkę, ale jestem pewien że chłopak albo na mnie nakrzyczy, da w mordę albo przestanie się w ogóle odzywać.
[Phantom? XD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz