Chyba byłam trochę niemiła... no ale co ja mogę, wpadł na mnie akurat teraz! Jak szłam skopać tyłki.. ale tak patrząc na niego, to był jakiś taki niewydarzony... taki ktoś kim trzeba się opiekować bo sam sobie nie poradzi. W dodatku zaczynało być ciemno i śnieg zaczynał padać. Może szykuje się jakaś śnieżyca..? No nic, idę po niego! Zawróciłam i pewnie pobiegłam w stronę gdzie spotkałam chłopaka. Jak wielkie było moje zdziwienie gdy zobaczyłam... Argonę..?
- Hfm..? - zatrzymałam się dwa metry od nich po kolana w śniegu i patrzyłam zdziwiona na ich wyciągnięte katany - O co chodzi..?
- Ten hentai gapił mi się na biust! - rzekła oburzona dziewczyna i skierowała wzrok na blondyna - Już ja go nauczę dobrych manier!
- A więc to tak!? - krzyknęłam - Wszystkie dziewczyny tak podrywasz? Przywalając im z bara? I jeszcze albo wrzucając je do dziur, albo gapiąc się im na cycki!? - jego nieobecne ślepia patrzyły na punkt pomiędzy nami dwoma, jakby nie chciał spojrzeć nam w oczy - Zboczuszek.. - mruknęłam i zmarszczyłam czoło - ..ale idzie śnieżyca, więc będę wspaniałomyślna i cię przenocuję. A Argona może iść z nami i torturować cię przez całą noc.. - uśmiechnęłam się. - To jak?
<Tsugaru, Argona?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz