Szłam na spacer z moja siostra Lara i rozmawiałyśmy
- Jak się czujesz w nowej watasze ? -zapytałam
- A dobrze -spuściła głowę do dołu
-Ej...co jest? - uklęknęłam żeby spojrzeć jej w oczy
- Nic tylko... -wzruszyła ramionami
- Tylko co ?
- Ja... ja nie wiem czy ktoś nas tu zaakceptuje... w nowym miejscu
- Oczywiście że tak ! -wstałam
- Skąd wiesz?
-Bo wiem - przytuliłam ją
Po 2 minutach zauważyłam jakiegoś basiora który na nas się patrzył
- Zaczekaj tu
- Co jest ?
- Nic ,czekaj -zamieniłam się w wilka i pobiegłam za nim.
Z nieznajomym wilkiem dobiegliśmy aż do miasta .Gdy z bardzo daleka
zobaczyłam kawałek ulicy coś złapało mnie za kark i pociągnęło do dużego
krzaka
- Cicho ,chcesz żeby ktoś nas usłyszał -złapał mnie za pysk żebym nic ,nie powiedziała
- Nie dotykaj mnie -odepchnęłam jego łapę
- W ogóle jak masz na imię ? -spytał się nieznany mi wilk
- Katy! A ty ?
- Desoto, czemu za mną biegłaś ?
- Bo na mnie się gapiłeś !
- A okej, ej jesteś tu nowa nie ?
- Tak z moja siostra
- To może pokaże Ci okolice ?
- Z chęcią, może choć do miasta ?
- Nie, nic tam nie ma ciekawego... choć pokażę Ci fajniejsze miejsca dla wilków
<Desoto?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz