- Pewnie! - zachichotałam - Znam taką fajną restauracyjkę z cycatymi kelnereczkami.. - uśmiechnęłam się wspominając, to właśnie tam Phantom wpadł na jakąś dziewczynę i wtedy zobaczył to William, parodia - I dobrym jedzonkiem.
- Nie interesują mnie kelnerki, ale dobre jedzonko owszem. - uśmiechnął się - No to chodźmy.
I ruszyliśmy w stronę kawiarenki. Muszę przyznać, że prawie zgubiłam drogę, ale na szczęście Tsu tego nie widział, więc było wszystko git. Gdy w końcu weszliśmy do ciepłego lokalu od razu wybrałam ładnie wyglądający stolik i rozłożyłam menu.
- Przeczytać ci co jest? - spytałam, ale pokręcił głową.
- Znajdź po prostu czy są gofry z czekoladą.. - zaczęłam szukać pod "g" i na całe szczęście były w ofercie - No to ja te gofry i herbatę. - kiwnęłam głową i poszłam złożyć zamówienie.
Gdy wróciłam niosąc gotowe dania zobaczyłam, że Tsu jak zwykle nieobecnie siedzi na krześle i rozgląda się w różne strony, a z sąsiedniego stolika przygląda mu się.. nie, to chyba pomyłka.. czy to nie ta sama dziewczyna, która podrywała Phana?
- Masz jakiś problem do mojego faceta? - spytałam patrząc na nią, a ta jakby wyrwana z głębokiego zamyślenia podskoczyła i popatrzyła na mnie - Hm?
- Co...? - zdziwiła się - Taki przystojny chłopak z taką gówniarą..? - zaśmiała się - Ile ty masz lat, dziecko? - uniosłam brew, nie kopnę jej w pysk, niech mówi co chce, nie da rady mnie zmusić. Muszę być przecież spokojna, aby Tsu mnie pokochał~! Mówił w końcu, że tak mu się podoba..
- A to dziwne, że taka gówniara jak ja może sobie takiego faceta znaleźć, a ty nadal tu siedzisz sama.. - spojrzała na mnie oburzona, ale ja tylko lekko wzruszyłam ramionami i wróciłam do stolika - Twoje gofry przybyły~! - rzekłam z uśmiechem.
<Tsugaru?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz