-Dobrze, teraz sprawdzimy jak daleko w przeszłość sięga blokada. Spróbuj sobie przypomnieć najwcześniejsze wspomnienie jakie masz.
Skupiłam się. Od razu poczułam pulsujący ból w głowie.
Zobaczyłam jakieś niewyraźne postacie. Wszystko było takie rozmazane. Gdy tylko próbowałam skupić się na którymś elemencie, natychmiast rozmazywał się i stawał się mgłą.
Elementy zmieniały swoje pozycje, po chwili poczułam... coś negatywnego... chyba strach...
-Więc?
-Przypomniałam sobie najwcześniejsze momenty mojego życia, ale widzę tylko rozmazane plamy...
-To może inaczej. Najwcześniejsze wspomnienie jakie dobrze pamiętasz.
-Elena.
-Elena?
-Tak. Pamiętam jej twarz. Była wtedy w fioletowym stroju. Szłyśmy szarym, wąskim korytarzem. Nie było w nim żadnych okien, tylko czarne kwadraty narysowane na ścianach mające zapewne służyć do przekonania więźniów ,że cały czas panuje noc. Na suficie były jarzeniówki świecące na szpitalny biały, a...
-Dobrze, tyle wystarczy. Czy potrafisz sobie przypomnieć co było wcześniej?
Wysiliłam umysł. Ból znów się pojawił.
Ale tym razem nie zobaczyłam nic.
Poczułam tylko ,że się topię.
Nie mogłam złapać oddechu. Opanowało mnie bezgraniczne przerażenie.
Otworzyłam oczy z krzykiem.
-Co się stało?
-Ja... ja chyba się topiłam.
-Co? Jak to? Spróbuj przypomnieć sobie coś jeszcze.
Zamknęłam oczy, bojąc się kolejnej dawki bólu.
Po raz kolejny zmusiłam swój umysł do pracy.
Usłyszałam dźwięk piły maszynowej.
A później poczułam ,że przecina mi skrzydło.
Krzyknęłam i wróciłam do rzeczywistości.
-Myślę, że to dobry początek. Przyjdź jutro na kolejną sesję.
Wybiegłam z gabinetu.
-I jak poszło? - zapytała Elena.
-Bardzo dobrze. Zaraz do was wracam. Muszę do łazienki.
Pobiegłam do łazienki i płakałam tak długo jak jeszcze nigdy dotąd.
<cd. Elena>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz