Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

6 sierpnia 2015

Od Amadeusza c.d. Merry

Dalej nie miałem za bardzo,gdzie się podziać, więc spacerowałem sobie spokojnie po Mieście i poznawałem jego "urocze" zakątki. Stefan głośno miauczał mi nad uchem.
-Mógłbyś być ciszej? Bo nie dostaniesz dzisiaj rybci na kolację. - Westchnąłem zirytowany. Miałem tego dość. W sensie, dość włóczenia się po tym beznadziejnym mieście. Nagle zauważyłem jakiegoś podejrzanego typa,który zaczął dobierać się do młodej kobiety, która posiadała łuk i skrzydła. Toż to takie normalne, że bardziej być nie może. Białowłosa była na przegranej pozycji. Dobra, spróbuję jej pomóc. Może mi się coś chociaż raz uda.
-Ignis!- Wycelowałem zaklęcie w tego obrzydliwego typa i... trafiłem go kulą ognia! Tak! Udało się. Typek obejrzał się na mnie wściekły i skrzywiony z bólu.
-Cześć! - Przywitałem się z uratowaną przeze mnie ofiarę tego niebezpiecznego osobnika.
-Uważaj! - Dziewczyna wydarła się na mnie, zamiast grzecznie mi odpowiedzieć. O co jej chodzi? Przecież tamten typek zwija się z bólu. Obejrzałem się na niego... A on właśnie próbował mnie rozerwać na strzępy.
-AAAA!!! Stefan uciekamy! Odwrót!- Krzyknąłem do mojej papugi,która była kotem. Jego pazury wbiły mi się boleśnie w ramię, a on głośno zasyczał. Ten straszny typ gnał tuż za nami. Nagle usłyszałem, jak coś upada ciężko na ziemię. To ten zbir leżał plackiem na ziemi ze strzałą wbitą w czaszkę. Z jego głowy wypływała krew i jeszcze jakaś dziwna, mazista substancja. Ojej, to chyba nie na moje nerwy.
- Ooo, czy to jego mózg? - Zakręciło mi się w głowie, przed oczami pojawiły się czarne plamki i po chwili odpłynąłem. Zemdlałem.
[Merry?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz