Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

21 marca 2015

Od Williama c.d Phantom'a

Oj jak on mnie czasem umie zbajerować... Ładnie się uśmiechnie, powie kilka komplementów i ja się już rozpływam. Tak nie może być, nie może... To on powinien za każdym razem ulegać mnie.
Wyszliśmy z pociągu i ruszyliśmy za Oksaną. Głupia, spięta baba, mam wrażenie że ona coś knuje, a raczej ten jej "Pan". Czułem niepewność i niepokój, bałem się że wpakujemy się w jakieś bagno, może i by nam się udało uciec ale pewnie przysporzyłoby to nam kolejnych kłopotów.
- Phan, masz jakąś broń?- szepnąłem idąc koło chłopaka.
Oksana szła ileś tam metrów przed nami.
- Ja?- zdziwił się.- Nie noszę takich rzeczy przecież.
- Serio nic nie masz?- westchnąłem i poprawiłem trochę włosy.
Szliśmy ścieżką która prowadziła prosto do lasu. Ej... To miała być jaskinia.
- No nie mam.- mruknął i wziął mnie za rękę.
- Ja mam tylko nóż.- pomyślałem o broni którą miałem przywiązaną do podwiązki.- I zęby.
- No ja się w razie czego mogę zmienić w kitsune, ale pozwolę działać tobie.- pogłaskał mnie po głowie.
- Dobra, dobra.- mruknąłem i uśmiechnąłem się.- Mam nadzieję, że nie zgwałcą nas w tym lesie.
Wleźliśmy do lasu i szliśmy jeszcze jakiś kawałek puki nie zobaczyliśmy szczeliny w skale. No ja nie wiem czy mój Phantuś się tam zmieści z tym brzuchem...
Oksana oznajmiła że musimy tam wejść, ona i ja dosyć łatwo się przecisnęliśmy, ale Phantom miał trudności. Głównie przez swój wzrost.
- Wciągnij brzuch Phan!- darłem się i ciągnąłem go za rękę by mu pomóc.
- No wciągam!
- To wciągaj bardziej i schyl głowę!
Pociągnąłem mocniej i w końcu się przecisnął, gorsze było to że runął na mnie i wylądowaliśmy na kamiennej posadzce.

[Phantom?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz