Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

21 marca 2015

Od Izaaka c.d Koro

O julu jak on się spina i marudzi... Gdyby nie był tak silny to za żadne skarby nie wziąłbym go jako swoją Ofiarę.
- Dobra spokojnie...- mruknąłem i też wstałem.- Skoro musicie iść to wypad bo też chcę się przebrać, mam wolny dzień i nie chcę go zmarnować.- uśmiechnąłem się.
Kurumi zrobiła złą minę jakbym co najmniej uraził samego Jezusa. Koro chyba jednak nie chciał robić awantury więc wziął ją delikatnie za rękę, pożegnał się oschłym "do widzenia" i wyszli.
Odetchnąłem głęboko i posprzątałem kubki po herbacie. Potem ogarnąłem się w łazience, przecież żeby wyrwać jakąś laskę to trzeba jakoś wyglądać. Umtłem swoje "kochane" ząbki, roztrepałem włosy i ubrałem się.
Co by tu porobić? Może wypróbować nową moc? Dawno nie brałem udziału w bitce, tak za tym tęsknie...
Z głupkowatym uśmiechem na twarzy założyłem chustę by nie było widać moich zębów, potem bez kurtki wyszedłem z mieszkania. Zamknąłem drzwi na klucz i już chciałem zejść po schodach gdy przyszło mi coś do głowy.
Przecież mam pełną moc, mogę robić wszystko~! Dlaczego mam używać schodów?
Nagle naokoło moich nóg zaczął się pojawiać czarny, wąski dymek. Oplatał mnie i nagle zacząłem znikać, to było takie cudowne uczucie, zawsze gdy się teleportowałem miałem wrażenie, że cały świat ogarnia chaos. Pewnie Koro też to teraz czuje i będzie czuć za każdym razem gdy będę używał zaklęć. Pewnie na początku będzie zdezorientowany i może nie wiedzieć o co chodzi, ale chyba mnie to nie obchodzi. Jak jest dla mnie taki niemiły to mu dobrowolnie nic nie powiem.
Przeniosłem się przed kamienicę i dalej szedłem pieszo, rozpierała mnie energia i musiałem się wyładować. Rozwalać miasta nie będę ale znajdę innego Żołnierza.
- Cip, cip, cip, gdzie jesteś?- rozglądałem się szukając aury jakiegoś kolesia. Naszej rasie łatwo było to wyczuć, w nas wręcz uderzały te wszystkie aury innych osobników.
W końcu udało mi się wyczuć, on nie był całkiem silny ale jak na początek może być. Jedynym minusem było to, że nie miałem przy sobie swojej Ofiary, wtedy jest się o wiele silniejszym. No ale trudno, bywa, poradzę sobie.

[Koro?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz