Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

3 listopada 2014

Od Phantom'a c.d Williama

Spojrzałem na niego zdumiony: przed chwilą chciano nas zaszlachtować, a on się tutaj o herbatkę pyta.. no ale.. przecież nie można odmówić podania takiego napoju, jakim jest owa herbata - czyż nie?
- Oczywiście, bardzo chętnie.. - jeszcze dygotałem trochę ze strachu i rzucałem spojrzenia w stronę drzwi, jakby bojąc się, że napastnicy zaraz wlecą do środka. Nadal jednak nic się nie działo. - Dziękuję. - szepnąłem gdy dostałem napój i jakiś czas siorbaliśmy wspólnie w milczeniu - To ten no.. powiesz mi, dlaczego tak nagle wyparowałeś? - wiedziałem, że unikał tego pytania i średnio chciał na nie odpowiadać, ale no cóż, kiedyś musi mi to powiedzieć - Było ci ze mną tak źle? Jeśli tak, to wiedz, że nie przyszedłem cię skopać i zabrać siłą do domu, jeśli miałbyś być nieszczęśliwy przez resztę życia. Ale jeśli zajedziesz mi znowu jakimś tekstem typu "nie chciałem ci się naprzykrzać" to z przyjemnością ci wyjadę z buta w tyłek. - uśmiechnął się. 
- "Nie chciałem ci się naprzykrzać.." - rzekł naśladując mój ton głosu - ..bo widzisz, uznałem, że masz przeze mnie same kłopoty i..
- Zawsze miałem, Williamie. - takiej odpowiedzi się chyba nie spodziewał, bo spojrzał na mnie zdziwiony - Ale jakimś dziwnym trafem, kiedy sprawiałeś prawdziwe problemy, kiedy cię nie znosiłem i chciałem abyś się wyniósł, to ty przytulałeś się do mnie i obmacywałeś, a z chwilą gdy się do ciebie przyzwyczaiłem i pokochałem, to zacząłeś mieć jakieś dziwne wyrzuty sumienia. Dowiem się o co chodzi..? - uniosłem brew. 
- Widzisz, to przez to, że zostałeś ranny.. - westchnął wyraźnie przygnębiony - ..zdałem sobie wówczas sprawę, że przez moją lekkomyślność może ucierpieć osoba, na której mi zależy. No i tak jakoś to wygląda, że uciekłem. Ale szczerze powiedziawszy cieszę się, że mnie znalazłeś. Bez ciebie było nudno. - kolory powróciły na jego blade policzka.
- To dobrze. - wstałem i podszedłem do jego krzesła - Czyli wracamy do punktu sprzed wypadku, tak? Co wtedy robiliśmy..? - udałem zastanowienie - Niech ja sobie tylko przypomnę... a tak! - zanurzyłem dłoń w jego puszystych włosach, nachyliłem się nad nim i pocałowałem. 

<William?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz