-Lubię spacery! Siostrzyczko pójdziesz z nami?- spojrzałem na nią radośnie, jednak ona pomachała przecząco głową.
-Mam wiele innych spraw, i nie chce się niepotrzebnie denerwować. Kage jeśli zrobi coś co ci się nie spodoba nie martw się i go uderz albo nakrzycz.- mruknęła i pomachała nam na pożegnanie a potem odeszła.
-Ona zawsze taka poważna ale pięknie wtedy wygląda.- zachwyciłem się a potem spojrzałem zadowolony na chłopaka.
-A więc jesteśmy sami, prowadź mnie Kage.- uśmiechnąłem się szarmancko do niego i chwyciłem za uszko.
-Uroczo z nimi wyglądasz, niby tak poważnie ale jednak słodko.- zachichotałem.
<Kage?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz