Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

15 lipca 2015

[Wielka Powódź] Od Eleny cd. Joe'go

Kaplica Wiatrów dumnie wznosiła się na szczycie góry. Roztaczała wokół siebie mroczną, tajemniczą aurę. Obszarpane ściany od zmiennych wichrów i wyjący wiatr przez wybite okna nie dodawał tego miejsca uroku.
- Teraz wchodzimy do środka -powiedziałam i podpierając się na chłopaku, udało nam się dotrzeć do drzwi. Były zamknięte. Drzwi otwierał mechanizm złożony z 4. kręgów. Każdy krąg symbolizował jedno zwierzę. Kruk, niedźwiedź, wąż i wilk. Joe spojrzał na kręgi i zrobił minę w podkówkę.
- Taka droga i nic. Zakładam, że nie ma dzwonka? -spytał. Pokręciłam przecząco głową, jakby nie rozumiejąc żartu. Coś świtało mi z tyłu głowy. Dzwoniło mi w jakimś kościele, ale nie wiedziałam w którym.
- Kod.. Znaki.. Szyfr.. -mamrotałam do siebie. Joe przyglądał mi się ze sceptyczną miną. Nagle mnie olśniło.
- To co? Zawracamy? -upewnił się chłopak.
- Nie. Ja znam wzór. Jesteśmy jak węże, co swoich zdradzają -Przekręciłam pierwszy okrąg tak, by przedstawiał węża.- Co siłę niedźwiedzi mają -Następny miś.- Walczący zaciekle, jak wilki. Jak kruki przynosimy śmierć.
W ten sposób ta krótka rymowanka dała mi rozwiązanie. Spirale ułożyły się w odpowiedniej kolejności. Coś kliknęło i wrota się otworzyły. Ze środka wypadło zgniłe powietrze. Zakaszleliśmy, jak na zawołanie.
- Może chciałbyś coś przegryźć? -zasugerowałam.
- Niby co? Powietrze? -odparł.
- Droga będzie długa, pełna pułapek. Wymagająca skupienia i koncentracji. Pełna schodów i zakrętów. Ale jak nie chcesz odpocząć... -Wzruszyłam ramionami. Nie moja sprawa co robi.



<cd. Joe'go. Ale pliss daj mi napisać o spotkaniu z Królem ;) >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz