Spojrzałem zły na Phantom'a a potem na Shooter. Głupia pinda musiała tu przyleźć! Bo nie mogę sobie spędzić ostatnich chwil z moim Phantom'em...
- Czego chcesz?- warknąłem.
- A pogadać~! Widzę że wyglądasz już trochę jak chłopak. Ale nadal ci do tego dużo brakuje.
- Mi tam pasuje~!- zaśmiałem się.- Phantom'owi się podoba.
- Pewnie tylko jak jest ciemno.- parsknęła i usiadła na siedzeniu.
Poklepała miejsce obok siebie zapraszając Phantoma.
No myślałem że mnie krew zaleje, nie dość że uważa się za lepszą to jeszcze przystawia się do mojego chłopaka! Ja widzę ten jej wzrok... najchętniej by pomachała przed nim cyckami i patrzyła jak reaguje. Ona to robi wszystko specjalnie..! No zabije ją, zabije! Zginie z moich rąk w tej głupiej grze.
Usiadłem na siedzeniu naprzeciw nich, bo Shooter ma tak wielki tyłek że dla mnie nie ma miejsca i czekałem cierpliwie na jej pytania.
- To powiedz Phantuś~. Skąd ja cię mogę znać?- zaćwierkała a ja prychnąłem. Ja bajeruje o wiele lepiej.
[Phantom?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz