Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

4 kwietnia 2015

Od Phantom'a c.d. Williama

- Nie wiem.. - wtopiłem się głębiej w siedzenie, jakby to miało pomóc mi zniknąć. William spochmurniał i piorunował mnie wzrokiem. Jednak, mimo wszystko, Shooter była częścią naszej drużyny. Przyjaźń z nią gwarantowała nam większą szansę przeżycia, a fakt, że wcielili ją do drużyny, podpowiadał mi, że ma jakieś zdolności. - Posługujesz się innym nazwiskiem, albo często chodzisz w jakieś miejsca..?
- Nie, nie za bardzo - zamyśliła się, po czym opadła plecy o ramię siedzenia i położyła wyprostowane nogi na moich kolanach - ..w sumie to nawet nie pamiętam twojego wyglądu, ale zapach owszem. - William wwiercił w nią wrogie spojrzenie gdy zrobiła sobie ze mnie podnóżek, ale na szczęście nie ruszył się z miejsca. - Nie chodzisz często w jakieś miejsca?
- Em.. - zacząłem szukać w pamięci jakiś obrazów, ale nic nie przychodziło mi do głowy - ..kwatera główna organizacji panny Genowefy, sklep Jeremiasza i.. ta kawiarnia.. - zacząłem się zastanawiać  - Pamiętasz może Williamie jej nazwę? - spojrzał na mnie pytająco - Zawsze chodzimy tam na obiady lub jakieś ciastko.
- Latteo? - podsunął, a Marry zastrzygła uszami.
- Faktycznie. - ożywiła się - Kiedyś poszłam tam z pewnym facetem z bardzo długimi włosami.. była zima, z tego co pamiętam.. - na początku to do mnie nie dotarło, ale potem przypomniałem sobie, że kiedyś faktycznie przez przypadek umówiłem się z pewną dziewczyną.. a w sumie to ona umówiła się sama ze mną. I, że William był naprawdę wściekły, jak nas zastał w tej kawiarni. - Wtedy miałam jeszcze brązowe włosy i brakowało mi tego.. - poskubała się po uszach, a mi zrobiło się lodowato, bo William chyba też zaczął ją skądś kojarzyć. Wwiercał w nią wzrok z większym zaangażowaniem niż poprzednio i chyba wiązał wątki.
- Nooo.. to pewnie gdzieś tam mnie przy okazji wywąchałaś.. - zaśmiałem się niezręcznie - ..i to stąd..
- Hm, możliwe. - wzruszyła ramionami - No, to skoro już mamy tą kwestię ustaloną, to możecie kontynuować to, co robiliście przedtem.

<William?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz