Czemu zawsze takie dziwne sytuacje przdarzają się mnie? Co ja komu zawiniłam? Moje decyzje w ostatnim czasie są dziwne. Najpierw wprowadziłam się do miasta, co jest wbrew mojej naturze, a teraz proponuję nocleg osobie nieznajomej. A jeśli naprawdę nie ma gdzie przenocować?Przez chwilę panowała niezręczna cisza, potem usłyszałam straszliwy hałas tłuczonego szkła. Podeszłam do drzwi i wyjrzałam na korytarz. Zobaczyłam mężczyznę, który pochylał się nad jakimś leżącym ciałem. Gdy mnie zobaczył rozpłynął się w powietrzu, dosłownie. Podbiegłam do ciała.
-Co do cholery?- mruknełam. Zdecydowanie mam dosyć tego dnia. I co ja mam teraz zrobić? Przecież nie zadzwonię na policję. Za duże ryzyko. To co robię jest mało legalne. Po chwili obok mnie zjawiła się Caliette. Spojrzała na ciało, a potem na mnie.
<Caliette? Przepraszam, że tak krótko, absolutny brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz