Airis czekało sporo godzin na strzelnicy jeśli chciałaby zostać policjantką, ale myślę, że nie jest tragicznie. Rozejrzałem się po okolicy. Było ciepło, słonecznie, a w oddali migotały barwne fasady niewielkich budyneczków. Świetna okazja, by się przespacerować.
- Nad czym tak rozmyślasz? - Zerknęła na mnie zaciekawiona Airis, nadal trzymając w dłoni strzępki chusteczki.
- Myślę, o tym, czy nie masz ochoty na spacerek po tej krainie? - Uśmiechnąłem się do niej szelmowsko.
- Jasne. Jest tu naprawdę przyjemnie. - Ruszyła przed siebie, a ja podążyłem w jej ślady. Po chwili odwróciła się do mnie i dodała:
-Mógłbyś opowiedzieć mi więcej o naszej rasie podczas tego spaceru?
Średnio lubię te tematy, ale chyba mogę jej coś niecoś zdradzić. Pokręciłem zrezygnowany głową i lekko się skrzywiłem.
-Doobrze. - Airis uśmiechnęła się zachęcająco do mnie, widząc moją minę.- Opowiem ci trochę o naszych mocach, ale ruszmy już dalej! - Wskazałem palcem na piękne budynki. - Po prostu nie mogę się im oprzeć!
- To ruszajmy. A ty... - Spojrzała na mnie znacząco. - Mów wszystko co wiesz.
- Tak jest! - Zasalutowałem niczym żołnierz. - Nasza rasa charakteryzuje się tym, że każdy osobnik ma indywidualne moce, różniące się od innych, jednak jest jedno co łączy nas wszystkich... - Zawiesiłem głos w napięciu. Kobieta wyczekująco uniosła brwi.
- Otóż, aby osiągnąć pełnię swojej siły, powinniśmy posiadać Ofiarę.
- Dużo to, to określenie mi nie tłumaczy. - Zauważyła sarkastycznie.
- Już wyjaśniam. - Odchrząknąłem. -Ofiara to osoba, zazwyczaj istota o nadnaturalnej mocy,na którą Żołnierz kieruje wszystkie obrażenia, sam przy tym ich unikając.Najczęściej z tego, co wiem, Ofiarą zostają demony, lecz nie jest to jakiś konkretny wymóg. - Starałem się, jak najlepiej wytłumaczyć zawiłe komplikacje naszej rasy.
- To trochę straszne. - Airis stwierdziła cicho. - Jakaś osoba dobrowolnie zgadza się bycie żywą tarczą i nie ma nic w zamian.
- Cóż, z założenia Żołnierz winien chronić swoją Ofiarę. Ale wszystko zależy od tego, jak potężny jest sam Żołnierz oraz jego Ofiara. Im silniejsza Ofiara, tym więcej wytrzyma i tym potężniejszy stanie się Żołnierz. - Przerwałem na chwilę i zaczerpnąłem powietrza.
- Czyli tak naprawdę nasza siła zależy w dużej mierze od tego jak silną Ofiarę będziemy mieć? - Kobieta zmarszczyła czoło i zerknęła na mnie.
- Dokładnie. Jednak im stajemy się silniejsi, tym nasz instynkt Żołnierza daje się nam bardziej we znaki i może doprowadzić do zmiany naszego charakteru, gdyż nasze dotychczasowe pragnienia i poglądy zostaną wyparte przez charakterystyczną dla naszej rasy chęć do bijatyk. - Przewróciłem oczyma. Naprawdę Żołnierz to jedna z najbardziej porąbanych ras chodzących po Levri.
- Rozumiem. - Airis pokiwała głową w zamyśleniu.
- Co tym wszystkim sądzisz? Chciałabyś mieć Ofiarę? - Spojrzałem na nią z ciekawością.
[Airis?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz