Tsu posłusznie ułożył się na łóżku, a ja zadowolona uklękłam na nim okrakiem i zaczęłam masować mu plecy.
- I jak? - rzekłam po chwili - Dobrze?
- Dobrze.. - mruknął - ..możesz kontynuować. - uśmiechnęłam się, trochę szkoda, że już mnie nie widzi, ale cóż.. teraz znowu jest sobą, więc mogę go śmiało i bez wyrzutów macać.
- Co byś chciał dzisiaj robić? Oczywiście w łóżeczku.. - zaśmiałam się.
- Poleżeć. - mruknął - Poleżeć, pospać i odpocząć. W twoim towarzystwie.. - zachichotałam.
- Tsuuu~.
- Słucham? - otworzył oko i skierował je w moją stronę, chodź było już błękitne i bezużyteczne. - Czego moje kochanie pragnie?
- Mam pytanie. Kiedy wreszcie będziemy się kochać~? - westchnął - No co?
- Jesteś niewyżyta - zaśmiał się - Nie wiem kiedy, co to za pytanie.
- A chciałbyś tak w najbliższej przyszłości~?
<Tsugaru?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz