W końcu udało mi się ściągnąć jego gacie, a zaraz potem poleciały bokserki, w sumie to nawet nie wiem po co my się po kąpieli ubraliśmy.
Oblizałem usta na widok członka Phantom'a i chciałem zacząć go pieścić ale chłopak złapał moją rękę i zaśmiał się.
- Nie ma...- ściągnął mi spodnie i zaraz też bieliznę.
- Dlaczego?- dopiąłem swego i złapałem jego sprzęt. Zacząłem sprawiać mu przyjemność i sapnięcia Phantom'a sprawiały mi niemałą satysfakcję~!- A zajęczysz dla mnie jeszcze~?- zacmokałem i zacząłem całować jego tors.
- Ty zaraz będziesz jęczał.- spojrzał mi w oczy i rozłożył moje nogi.
- Co? Nie! Czekaj!- widziałem jak się do mnie zbliża rozochocony.- Jak już mam być na dole to mnie chociaż przygotuj! Ja nie baba, nie rozciągam się w te i we wte!- odepchnąłem go lekko.
Mężczyzna westchnął i pokręcił głową, chyba mu się nie spodobałi że nue może jeszcze we mnie wejść. To aż śmieszne że z biegiem czasu Phantuś tak się do mnie przekonał, a raczej pokochał mnie. Kiedyś na mnie krzyczał i odpychał mnie, a teraz? Normalnie inny człowiek.
Włożył we mnie powoli dwa palce. Zagryzłem dolną wargę i jęknąłem cicho, to zawsze na początku tak boli... a jeszcze gorzej jest jak wejdzie coś większego, ale chcę tego. Chcę mojego Phantusia~.
[Phantuś~? :*]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz