O nie, tak nie może być! Żeby tak traktować boga?! Jeszcze tego popamiętają... Może ich jeszcze nie zabiję, a wkrótce odczują konsekwencje swoich zachowań.
Zmierzyłem Phantom'a i Lucy morderczym wzrokiem i ruszyłem w stronę tamtej dziury. Niech sobie sami tutaj siedzą. Zmieniłem się w wilka i wziąłem Mieczusia do pyska, potem lekkim krokiem podreptałem do tamtej dziury, szybko wdrapałem się po pochyłej ściance i znalazłem się na świeżym powietrzu. Nie byliśmy jakoś bardzo daleko od naszych domków.
Położyłem pandę na ziemi i zmieniłem się w człowieka. Forma wilka była dla mnie bardzo niewygodna i starałem się jak najrzadziej w nią zmieniać.
Wziąłem Mieczysława w swoje łapki i ruszyłem w stronę swojego domku nie interesując się resztą. Teraz zobaczą moje prawdziwe oblicze. Pora założyć maskę jednego ze swoich licznych charakterów~!
[ktoś?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz