- Po co? - zapytałam, mój wzrok był mętny. Patrzyłam na waderę, ale tak
na prawdę jej nie widziałam - Czy to ma jakieś znaczenie?
Przybyszka zdawała się nie rozumieć pytania.
- Jak to po co? Jak to "czy to ma jakieś znaczenie"? - zmarszczyła lekko brwi - Co masz na myśli?
- Co daje wataha, prócz smutku jej utraty? - znów spojrzałam na znikający srebrny glob
- Utraty? Przecież nie zostaniesz z niej wyrzucona! - wadera wydawała
się zniecierpliwiona? poirytowana? zdziwiona? nie byłam w stanie
dokładnie odczytać jej uczuć. Zbyt krótko ją znałam
- W krotce się rozleci - odparłam ponuro - jak nie za rok, nie za dziesięć lat to za dwadzieścia...
(Lucy? Emm... nie potrafię dobrze posterować twoją postacią...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz