- Tak dziękuje. - Odpowiedziałam.
Phantom się uśmiechnął i rzekł:
- Skąd znasz to miejsce?
- Uciekłam z ,,domu” i znalazłam to miejsce.
Chłopak spojrzał na mnie i przez chwilę się zastanawiał. Ogólnie zdziwiłam się, że nie uznał mnie za dziwaczkę, i że w ogóle do mnie podszedł. Nagle przerwał tę ciszę:
- Pokazać ci tereny?
- Tak, chętnie - odpowiedziałam .
I zaprowadził mnie na północ…
(Phantom??)
Phantom się uśmiechnął i rzekł:
- Skąd znasz to miejsce?
- Uciekłam z ,,domu” i znalazłam to miejsce.
Chłopak spojrzał na mnie i przez chwilę się zastanawiał. Ogólnie zdziwiłam się, że nie uznał mnie za dziwaczkę, i że w ogóle do mnie podszedł. Nagle przerwał tę ciszę:
- Pokazać ci tereny?
- Tak, chętnie - odpowiedziałam .
I zaprowadził mnie na północ…
(Phantom??)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz