Już druga osoba się tutaj przybłąkała? Czyżby pielgrzymka tutaj zawitała?
- Wybierz sobie który chcesz pokój.. - wskazałem za siebie demonstrując wioskę, którą to miałem całą do dyspozycji - Który chcesz, no chyba że jest zajęty. - kiwnęła wesoło głową, widać było że całkiem miłe z niej stworzenie.
Usiadłem na mostku i dyndałem nogami podczas gdy Lucy poznała się z Kurumi. Zaczęły też żywą rozmowę, która wywołała wilka z lasu, to znaczy Williama z wnętrza jego otchłani. Wytknął głowę z mieszkania i podszedł do mnie.
- Kto to? - ścisnął mocniej Mieczysława którego nadal przy sobie nosił - Co one tu robią?
- To nowe.. Lucy i Kurumi - rozpromienił się.
- Ależ.. to znaczy że wreszcie mam cię przed kim upokarzać, Phatuś! - pisnął radośnie.
- Tylko spróbuj.. - wycelowałem w niego palcem - A Mieczysław poniesie tego konsekwencje! - wydawał się naprawdę oburzony moją groźbą.
<William, Lucy, Kurumi? Kto chce?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz