Miasto? No cóż... w końcu jesteśmy
wilkami/ludźmi. Przez chwilę wahałam się. Czy powinnam tu pozostać? Czy
powinnam znów zaufać nieznajomym? A co jeśli mnie zdradzą? Nie... oni
mnie nie zdradzą. To JA jestem Zdrajcą.
Wstałam z miejsca. Tamta dziewczyna skierowała się na południe, więc skierowałam się właśnie w tamtym kierunku. Miasto nie było daleko i nie było zbytnio tłoczne, niemniej na pierwszy rzut oka wyglądało sympatycznie. Nie szukałam dziewczyny długo. Siedziała nad rzeką z... kimś. Podeszłam do niej i powiedziałam.
- Zdecydowałam. Dołączę do was.
Wstałam z miejsca. Tamta dziewczyna skierowała się na południe, więc skierowałam się właśnie w tamtym kierunku. Miasto nie było daleko i nie było zbytnio tłoczne, niemniej na pierwszy rzut oka wyglądało sympatycznie. Nie szukałam dziewczyny długo. Siedziała nad rzeką z... kimś. Podeszłam do niej i powiedziałam.
- Zdecydowałam. Dołączę do was.
(Lucy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz