Po kolacji u Phantoma poszłam w końcu się rozpakować. Po rozpakowaniu
się uznałam że warto się położyć, ponieważ już był środek nocy. Ledwo co
położyłam się do łóżka usłyszałam wrzask. To był Phantom, zdziwiłam się ale i tak poszłam spać. Następnego dnia
zobaczyłam że nie ma na dworze Phantoma. Podeszłam do jego domu i
zapukałam delikatnie w drzwi...
(Phantom, lub ktoś inny?)
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz