Od Williama c.d Phantom'a

- A pozwolisz chociaż coś na siebie założyć?- uniosłem jedną brew w górę.- Czy mam świecić moją cudną gołą klatą~?- zachichotałem i wstałem.
- Idź się ubierz, tylko szybko.- mruknął.
- Ponurak.- wystawiłem język w jego stronę i poszedłem do naszej sypialni, złapałem jakiś czysty T-shirt, zmieniłem spodnie bo te miały na sobie plamy krwi i wróciłem do ukochanego i jego siostrzyczki.
- Możemy iść~!- uśmiechnąłem się szeroko.- Którędy~?
- Tutaj!- dziewczynka złapała mnie za rękę i pociągnęła do wyjścia. Nie sądziłem że polubi mnie tak szybko... Widać młode kobietki też pociągam~.
Wyszliśmy z domku, za nami Phantom, było ciemno i lało, ale oczojebny portal w kształcie drzwi bardzo się wyróżniał. Byliśmy wręcz niewidoczni~...
Musiałem zmrużyć oczy gdy przechodziliśmy przez niego. Zrobiło mi się niedobrze ale starałem się nie zwrócić reszty krwi która została mi w brzuszku. Proszę się nie dziwić moich reakcji, to była moja taka pierwsza podróż.
- No i jesteśmy! - otworzyłem oczy słysząc głosik siostrzyczki Phantom'a i czując jak ściska moją rękę. Chyba byłem dla niej czymś niewiarygodnym, nie widziała chyba wcześniej wampira... to śmieszne, jeszcze kilka godzin temu byłem "normalny" a teraz czuję się jakbym był krwiopijcą już od urodzenia.
Spojrzałem na Phantom'a i uśmiechnąłem się, nie był chyba zadowolony z tej podróży, ale może dzięki temu czegoś się o nim dowiem?

[Phantom?]