Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

10 maja 2015

Od Eleny cd. Isabelle

Obudziłam się. W głowie nadal kręciło mi się z powodu działania odurzającego chromoforu. Byłam przykryta kocem.
Homunkulusy.
Zerwałam się szybko.
- Isabelle?! -W moim głosie słychać było zaniepokojenie. Po chwili Belle wyłoniła się z zaczerwienionymi oczami od płaczu z łazienki. Żyła. Odetchnęłam z ulgą.
- Nic ci się nie stało. Już się bałam...
Nie dokończyłam. Obie wiedziałyśmy co chciałam powiedzieć. Jej twarz wykrzywiał mentalny ból. Zmarszczyłam brwi.
- Co się stało? -zapytałam. Usiadła obok mnie na kanapie i ukryła twarz w dłoniach. Położyłam jej delikatnie dłoń na ramieniu.
- Oni cię zabiją -wyszeptała.
- Kto?
- Naukowcy, homunkulusy, ci co chcą mnie dorwać.
- Czyli?
Nie odpowiedziała. Przejechałam ręką po policzku.
- Posłuchaj. Zaskoczyli mnie. Gdyby nie to, wokół walałyby się ich martwe ciała -zaoponowałam.- Nie mieli, by szans.
- Mam wybrać. Albo ja albo ty -Głos jej się załamał. Niepewnie, cóż nigdy tego nie robiłam, przytuliłam Is. Starałam się dodać jej otuchy. No, ale te sku*wiele wiedzą, gdzie mieszkamy. Zagryzłam wargę.
- Chcesz wyjechać z miasta? -spytałam, doznając olśnienia. Uniosła głowę.- Znam pewne miejsce, gdzie możemy cię ukryć.
- Mnie? -zdziwiła się.
- Chcą cię dorwać. Wytłumaczysz mi później dlaczego. Na mnie im nie zależy. Jestem monetą przetargową. Trochę podsłuchałam, zanim mnie odurzyli. Zresztą, jak umrę nikt nie będzie płakał.
Wzruszyłam ramionami.
- To co ty na to?
- Ale... -próbowała zaoponować.
- Jesteś ważniejsza ode mnie.
Słowa te przychodziły mi z trudem. Mimo wszystko starałam się zdusić coś co we mnie kiełkowało.

<cd. Isabelle>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz