Usiadłem na siedzeniu i wcisnąłem się w róg przytulając do siebie kota. Ten clown był straszny, miałem wrażenie że obleśnie rozbiera mnie wzrokiem i chce mnie zgwałcić.
Phantom szybko zamknął drzwiczki przedziału i zasłonił okienko zasłonką, odwrócił się do mnie i spojrzał mi prosto w oczy.
- Co teraz?
- Nie wiem.- pokręciłem głową i przytuliłem mocniej zwierzaka do siebie. - Trzeba stąd wiać, albo nie zwracać na siebie uwagi...- powiedział o pół tonu ciszej.
- Ja nie wyskoczę z pociągu jeśli to masz na myśli bo mam lęk wysokości...- mruknąłem, nie lubiłem przyznawać się do swoich słabości.- Phantom...- spojrzałem mu w oczka.- Boje się...- miałem małą nadzieję że mnie przytuli~!
[Phantom? XD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz