Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

25 maja 2014

Od Phantom'a c.d. Williama

- Ja również zadowolę się czymś mniejszym.. - uśmiechnąłem się machając ręką, nie mogłem znieść myśli o zjedzeniu krewnego Krystyny - ..nie chcemy sprawiać pani kłopotu..
- No dobra.. - nie wyglądała jakby się nami wzruszyła, wzięła nasze talerze i wypiła obydwa naraz, a my wyszczerzyliśmy oczy w zdziwieniu.
- Ale ten babsztyl ma spust.. - jęknął cichutko William, by nie mogła go dosłyszeć, a ja kiwnąłem głową.
Kobieta drzemała na swoim łóżku w małym pokoiku, a my zadowoliliśmy się podłogą. Ułożyłem głowę na pustej walizce Williama, a on sam przywlókł sobie własną poduszkę. Nasza gospodyni wydawała się o nas dbać, mimo iż jej podejrzane spojrzenia w naszą stronę nie należały do najprzyjemniejszych. Najwidoczniej brakowało jej faceta w domu, a czemu nikt z nią nie został to wydawało się oczywiste.
- Phantom.. - mruknął Will, a ja otworzyłem oczy i spojrzałem na niego pytająco - Śpisz..? - zaprzeczyłem - Czy ty mnie w ogóle chodź trochę lubisz..?  -spytał.
- Skąd ci się wzięła ochota na takie rozmowy..? - mruknąłem - I skąd takie pytanie?
- No bo ja się staram, a ty tylko zawsze mnie odpychasz.. więc mam takie wrażenie, że jednak mnie nie lubisz.
- Gdybym cię Williamie nie lubił..- westchnąłem -..leżałbym tu teraz z kimś innym. Nie zabrałbym wroga na wycieczkę.. - odwróciłem się ponownie i ułożyłem na twardej podłodze - ..co jednak nie oznacza, że jesteś czasem irytujący.
- Czyli mnie trochę lubisz..~? - ożywił się nagle i przechylił się przez mój bok, aby zobaczyć moją minę - Jeee~!
- No.. powiedzmy, że lubię. - uśmiechnąłem się i spojrzałem na niego - Ale mógłbyś mnie tak nie wkurzać w towarzystwie ludzi.. - nagle coś zgrzytnęło i odwróciliśmy wzrok w stronę pokoiku naszej gosposi - Will.. udawaj, że śpisz.. - syknąłem i obaj natychmiast legliśmy na ziemię.
Ze środka wytoczyła się ta baryłka i zaczęła grzebać po szufladach. Ciekawe, co też robiła..

<Williamku?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz