Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

1 marca 2014

Orio

Imię: Orio
Płeć: pan
Orientacja: aseksualny (więc mi się tu nie dobierać)
Rasa: Homunkulus (50-50 człowiek-demon)
Data urodzin: nieznana (coś około 23 lat?), wcześniejsza akcja 17-18

Aparycja: Orio ma około XX cm wzrostu. Błękit jego oczu przywodzi na myśl bezchmurne niebo. Cerę ma przeciętną, nie jest to coś co wyróżnia go z tłumu, za to jego ciemne, niemalże czarne włosy z odcieniem granatu doskonale z nią kontrastują. Jest dosyć umięśniony i wysportowany, jako że w ciągu życia przeszedł niejeden trening. Co do jego ubioru… Stara się nie wyróżniać i ubierać odpowiednio do okazji? Tak. Coś w tym stylu.

Umiejętności:
-szybsza regeneracja ran (nie wiadomo do jakiego stopnia, jak na razie wyleczył się ze wszystkiego co przeszedł)
-dobry refleks i sprawność fizyczna
-dobrze walczy z wykorzystaniem otoczenia i losowej broni, chociaż i tak preferuje pistolet z )którym się nigdy nie rozstaje (załatwia szybko sprawę, jedno pociągnięcie za spust i wszystkie twoje problemy mogą być rozwiązane
[reszta wyjdzie w praniu? Nie mam weny a do początkowej akcji nie jest mu za wiele potrzebne]


Charakter: Jest osobą dosyć prostą i skomplikowaną zarazem. Życie nauczyło go, że jedyną osobą o którą powinien dbać i której może zaufać jest on sam i nikt inny (tak, egoista ponad wszelkie zrozumienie). Emocje w jego wykonaniu to jest często coś co on jego zdaniem powinien zrobić, a nie jak się czuje. Jest przyzwyczajony do widoku krwi i terroru innych, nawet odkrył że odczuwa przy tym pewnego rodzaju przyjemność. Może dlatego, że żywi do ludzi urazę i pogardę.
W stosunku do innych zachowuje się w taki sposób, aby uzyskać korzyści, a jeśli takowych nie widzi to zaczyna na zewnątrz wychodzić jego chłodna,sarkastyczna i nieraz złośliwa natura.
Jednymi z nielicznych emocji, których nie ukrywa jest irytacja i rozbawienie.
Dawniej jednak tak nie chował swoich emocji (jako wrogo nastawiony do świata 'podlotek') i do dzisiaj one wychodzą jasne przy pewnych indywiduach.
Wciąż nie wie co chce zrobić ze swoim życiem, więc na razie postanowił nic w nim nie zmienić póki nie podejmie decyzji co dalej.


Historia: Nie jest to z pewnością coś o czym lubi rozpowiadać przypadkowym osobom. „Narodził się i wychował” w podziemnym laboratorium i z dużą ilością „rodzeństwa”. Oczywiście w praktyce polegało to morderczym treningu, gdzie tylko najsilniejszy miał prawo przetrwać. Idealne warunki, prawda?
No, ale mając po dziurki w nosie takiego życia, postanowił uciec i zacząć swoje życie od nowa. Takie tabula rasa, co jak się w praktyce okazało nie było takie proste, ponieważ nie miał zielonego pojęcia o działaniu świata i jego niebezpieczeństwach. Przez kilka dni błąkał się bez jedzenia, aż w końcu pół żywy trafił do mafii, gdzie nabył resztę swoich przydatnych umiejętności do przetrwania. Uwzględniało to kradzież, walki, mordowanie, sztukę fałszu, oszukiwanie w kartach i inne tym podobne. Tak, ta szkoła nie uwzględniała nauki moralności oraz odróżnienia dobra od zła, ale czego się spodziewać po gangu.
Zresztą długo tam nie zagrzał miejsca, kiedy uznał że nie zyska już nic od tamtej grupy postanowił wyeliminować wszystkich, którzy mogli mu jakkolwiek zagrozić i rozpłynął się w powietrzu.
Koniec końców nie znał innego życia niż przestępczy półświatek tak, więc nie było to zaskakujące że wylądował w kolejnej mafii, gdzie chociaż uznano go za żółtodzioba zauważono w nim „talent”, który postanowili pomóc mu dalej rozwijać.
W miarę czasu zdobył tam wysoką pozycję oraz zaufanie wyższych stref, ale sam zbytnio nie ingerował się w działania zgrupowania, o ile nie zostało mu przydzielone takie zadanie.

Kontakt: 

Konfa bloga - Orio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz