Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

27 czerwca 2015

Od Jeremiasza c.d. Viellene

Wyraźnie widziałem, że Viellene nie ma ochoty przepraszać, błagać, prosić, ani nikomu pomagać. Zmarszczyłem czoło niezadowolony; będę musiał z nią szczerze porozmawiać na temat tego, co znaczy mieć honor, a co znaczy być zwyczajnie nadętym.
- Oczywiście, panienka Tokage na pewno zgodzi się na warunki. - rzekłem zamiast niej, a dziewczynka rzuciła mi karcące spojrzenie.. delikatnie powiedziawszy. - W końcu bardzo zależy jej na zemście za rodzinę i jest w stanie zrobić dla niej wiele, czyż nie? - spojrzałem na smoczycę, która biła się najwidoczniej z myślami, ale potem wydukała coś na znak "tak". - Widzą państwo.
- Świetnie. - Genowefa uśmiechnęła się - Jej umiejętności na pewno nam się przydadzą, prędzej czy później upomnimy się, by się zrewanżowała. - Viellene znowu coś wydukała, ale tym razem nie było to nic pozytywnego - Tymczasem znajdziemy coś na temat czarodzieja, który was interesuje. Nasze akta są dość rozległe i trochę to zajmie, więc.. - wskazała miejsce pod oknem - ..ławeczka jest do waszej dyspozycji. - kiwnąłem głową i razem z, trochę przygnębioną, Viell usiedliśmy na niej.
Zapadła chwila kłopotliwego milczenia. Byłem przygotowany na wybuch złości, tymczasem wyglądała na przybitą. Zbiło mnie to trochę z tropu.
- Viellene.. - poskrobałem ją po ramieniu - ..żyjesz?

<Viellene?>

1 komentarz: