Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

10 kwietnia 2016

Od Phantom'a c.d. Williama

- Co.. - jakoś tak nie dotarło do mnie w pierwszej chwili o co właściwie chodzi - co masz na myśli?
- To, że się wyprowadzam. - napuszył się - Zabieram ze sobą Mieczysława, Puchatego i bezimiennego. - blondyn wyszedł z walizką pod ręką - Tak więc życzę miłego, udanego życia z two..
- Zamknij ryj. - skrzywiłem się i wytarłem oczy - Zamknij się w końcu i idź już. - zamilknął - Idź, na co czekasz? - odwróciłem się do niego - Tak zrób to co zawsze. Uciekaj zamiast rozwiązywać. Ignoruj starania innych. - wyglądał jakby chciał coś powiedzieć - Wypierdalaj mówię! - wstałem krzycząc, a tamci cofnęli się zaskoczeni - Tak, miej w dupie wszystko. To do ciebie podobne. Zawsze tak jest. - skrzywiłem się z odrazą w oczach - Wykańczasz już mnie.
- Skoro tak.. - William spojrzał na mnie wściekle - ..nie szukaj mnie tylko, jak ci się znudzi ta wstrętna pinda.. - odwrócił się i wyszedł, trzaskając drzwiami, zupełnie zapominając o bezimiennym.
- Jakby co to będziemy w jakimś tam lesie. - spojrzał na mnie spokojnie - Ochłoń i te sprawy.
- Nie potrzebuję tego wiedzieć. - spojrzałem na niego wściekły - To twój pomysł na zemstę?
- Nie jestem ani tak młody, ani tak głupi jak ty aby bawić się w zemsty.. - uśmiechnął się - ..życzę miłego dnia. Tobie również, panienko. - posłał jej uroczy uśmiech i wyszedł za Willem.
- Oczywiście, jeszcze to.. - padłem na kolana i zwinąłem się - ..naprawdę to już koniec.
- Ann.. - Krys przysunęła się do mnie i przytuliła - ..może tak jest lepiej? Może od siebie odpoczniecie a potem porozmawiacie na spokojnie...
- Ty nagle nam kibicujesz? - uniosłem brew.
- Jeśli w ogóle się zastanawiasz czy wybrać jego czy mnie  - westchnęła - to naprawdę musisz go kochać. Usiadła i opadła się o mnie plecami - Kocham cię, Ann.. - zmieniłem się znowu w człowieka - ..miło znowu widzieć ciebie takiego.. - przekręciła się i zaczęła bawić się moimi włosami - ..ale nie smuć już się..
- Jak mam się nie smucić?! - drgnąłem wściekle - Wszystko się rozpadło.
- Ty zniszczyłeś, ty  naprawisz. - westchnęła - Jesteś dorosły, musisz być odpowiedzialny za to co robisz.

<William?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz