Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

7 września 2015

Od Isabelle cd. Elena

Szczerze mówiąc nie sądziłam ,ze wyglądam chociaż odrobinę ładnie. Różowy strój kontrastowal z szarymi włosami i nadawał mi wyglądu szescioletniej dziewczynki ,która będzie sypać kwiatkami przed panną młodą.
Ramiona i dłonie miałam odkryte ,wiec moje blizny wręcz rzucały się w oczy. Nawet fioletowe i żółte siniaki nabyte przy roznych okazjach wypadały słabo w porównaniu z najnowszą z nich.
Długa, niedawno zagojona szrama ciągnęła się przez cały policzek. Próbowałam wcześniej zasłonić ją moimi obecnie czarnymi włosami, ale Elena uparła się ,ze mam pójść w koku.
Tak wiec prezentowałam się dość mizerne, tym bardziej gdyby ktoś próbował porównać mnie do nieskazitejnej Eleny.
Westchnęłam ,a uśmiech znikł mi z twarzy.
Zrezygnowana, usiadłam z tyłu i przesuwałam wzrokiem po krajobrazie.


***

Droga była długa, na trasie dopadły nas korki. Byliśmy bardzo spoznieni. Przyszliśmy ledwie na końcówkę ślubu, a zaraz po tym trzeba było jechać na wesele.
To zaś okazało się nie takie złe, nie wliczając tańczenia, nazwania mnie "tym dzieckiem od tej pani co przyszła z Barrym i młodych siostrzenic Carol, które dokuczaly mi przez cały dzień.
W końcu, gdy na dworze nastała noc, zaczęło się coś dziać.
Najpierw pojedynczo, później grupami ludzie zaczęli wstawać od stołu i schodzić się do jednego miejsca.
Zaciekawiona, poszłam za przykładem większości i podeszłam do innych.
-Co się stało? 
-Nie słyszysz?  Muzyka przestała grać!  Podobno mają jakieś problemy z prądem!  Phi!
Uznałam, że to nic strasznego. Problemy techniczne są normalną częścią takich uroczystości. 
Ale nie był to koniec niespodzianek po chwili wszędzie zgasly światła, a jedynym dźwiękiem były odgłosy kroków.
Chwilę później wszyscy popadli w panikę.
Wzięłam kilka głębokich oddechów.
Może to zwykła awaria.
A może?  Może to fioletowe wrócili po swoją zgubę.
Wzdrygnelam się.
Policzyłam do dziesięciu i postanowiłam znaleźć Elena i Barry 'ego.

<cd. Elena
Postanowiłam wprowadzić trochę akcji :-) >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz