Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

31 maja 2016

Od Merry c.d. Amadeusz

Obudziłam się w swoim łóżku.
Nade mną siedziała Jul.
-Mmmaham hahycyacjie? - zapytałam niezgrabnie.
-Merry! Obudziłaś się. - uśmiechnęła się moja przyjaciółka.
Nie miałam siły żeby myśleć czy analizować fakty, a w szczególności te - jej bycia w moim mieszkaniu czy jej martwienia się o mnie.
Z trudem zmieniłam pozycję na siedząca.
Wszystko mnie bolało i byłam wyczerpana, ale uznałam, że to moment w którym mam w dupie zdrowy rozsądek.
- Jest tu tamta Liczia...? - spytałam z obawą w głosie.
Jul uśmiechnęła się widząc moje zacięte spojrzenie, które widziała już tyle razy.
- Nic jej nie jest. Leży na kanapie... Ale nie jestem pewna czy to jest w pełni Liczia...
Po kilku sekundach dotarły do mnie słowa dziewczyny.
-Cooooo? - mój mózg zaczął się buntować i chyba powoli się wyłączał.
Wiele razy ci mówiłam ze magia jest bardzo skomplikowana.
Różne rasy korzystają z różnych rodzajów magii, przez co inne typy działają u nich inaczej,  są
w stanie zrobić nieosiągalne lub przynajmniej nieznane innym rzeczy...Moje powieki zaczęły się powoli zamykać.
-Mhmmm...Hmmm...
-Więc, jakby to powiedzieć... Widzisz, ona tak jakby zabrała twoją moc albo twoja energię życiową...
Moja brew leciutko uniosła się do góry.
- I odczarowała Sa...
 ***
-Jesteś pewna, że dasz sobie radę? - zapytała po raz kolejny moja przyjaciółka.
Spojrzałam przez okno.
- Znam ich. Ty też ich znasz. Za kilka godzin przestaną ich przesłuchiwac i zaczną dowiadywać się wszystkiego przez... bardziej skuteczne przesłuchania... - skrzywiłam się na samą myśl. - Wiesz o co mi chodzi.
-Ale może uznali ich za niewinnych...? - spytała z nadzieją. - Słuchaj, pakujesz się do jednego z najlepiej chronionych ośrodków policji, bo nie jesteś pewna czy twoich przyjaciół uwięziono czy nie. Trochę nierozsądne, nie sądzisz?
Otworzyłam usta żeby zacząć się kłócić, ale przerwał mi głos prezentera z telewizji.
- Zlapano dwóch zbrodniarzy związanych ze sprawą Ann O. Policja rozpoczęła przesluchiwania w tej sprawie. Według obecnie zgromadzonych informacji, panna O. jest niewinna, ale czy to prawda?
Przenosimy się teraz do Hestery,która rozmawiała z policją.
- Co za idioci z tych moich przyjaciół. - prychnelam. - Musieli im powiedzieć, że to wszystko to oni..
Julietta westchnęła ze smutkiem.
- Myślę, ze to nie tak. Policja stara się uspokoić opinie publiczną. Jestem pewna że oni postępowali według twoich instrukcji... A policja ma przecież nagranie z kamer z pod sklepu pod którym zabilas tego Ghoula.
Oni wiedzą że to ty.
Momentalnie dotarło do mnie w jak wielką intrygę się zaplątałam..
- Chcą wydać ich jako ludzi odpowiedzialnych za wszystko co niedobre, uratować mniemanie o tutejszej policji.... A mnie załatwią po cichu....
- Tak właśnie myślę. - szepnęła Juli.
-Chyba mam pomysł. - powiedziałam
-Jestem  pewna, że to bardzo głupi pomysł.  - odpowiedziała mi przyjaciółka. - Ale wiem ze nie zdołam cie przekonać do zmiany zdania....

<c.d. Amadeusz
Znowu zostawiam Cię w trudnej sytuacji... :")
Literówki poprawie jutro, musisz mi wybaczyć, znów byłam zmuszona pisać na tel XD
A tak wgl to jak życie? :)
>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz