Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

29 września 2016

Od Phantom'a c.d. Williama

Zamknięcie Krystyny w domu na klucz było jedną z tych rzeczy, których przeciętny obywatel nigdy by nie pochwalił. Jednak dla mnie jedną wielką zagadką od zawsze było to, czemu ludzie odrzucają niektóre rzeczy, które mi wydawały się tak sensowne. Dziewczyna nie znała Miasta, była swego rodzaju nawet zombie.. i choć inni to tym nie wiedzieli, to przecież nie wytłumaczyłem jej nawet, że to miasto jest znacznie mniej tolerancyjne niż nasza poprzednia wieś. Co by było gdyby powiedziała coś niewłaściwego niewłaściwemu przechodniowi? Robiłem to dla jej bezpieczeństwa. Jej wola nie miała dla mnie znaczenia. Była bezbronna w wielkim, okropnym miejscu, a ja czułem się zobligowany zapewnić jej bezpieczeństwo.
Nie miałem jednak sam pojęcia czy robię to dlatego, że ją kochałem, czy po prostu traktowałem ją jako coś zbyt cennego, by ponownie to stracić.
Ponieważ nigdy nie odróżniałem tych pojęć.
- Jesteśmy na miejscu. - człowiek prowadził mnie tunelami za murami Miasta, najprawdopodobniej do jakiegoś laboratorium, gdzie trzymano zwłoki. Napotkaliśmy drzwi zabezpieczone hasłami, a następnie weszliśmy do podziemnego kompleksu z mnóstwem komputerów na ścianach, kablami na podłodze i ludźmi uwijającymi się pomiędzy nimi.
- Ciekawe miejsce.- rzekłem po prostu, ale mężczyzna nic mi nie odpowiedział. - To gdzie przetrzymujecie tych chorych?
- Witamy - nagle podszedł do nas jakiś mężczyzna w białym kitlu - Cierpliwości, nie wpuścimy pana od razu do izolatki... najpierw pokażemy panu wyniki badań i zdjęcia.
- Wyniki jakiś badań nie wskażą winnego. - odrzekłem - A nawet jeśli, to ja nie będę potrafił go po tym wskazać.
- Wyniki badań to jedynie poszlaki, rzecz jasna - zapewnił mnie - w końcu gdybyśmy byli w stanie zweryfikować i odnaleźć tego człowieka.. czy też nieczłowieka, po samej analizie danych, to nie musielibyśmy tu pana zapraszać.
- Więc, w sumie jak chcecie mnie wykorzystać? - uniosłem brew - Mam go złapać jak już go znajdziecie czy jak?
- Bardziej stawiamy tu na pański instynkt. - badacz spojrzał na mnie z fascynacją - Zdarzyło mi się badać już wcześniej parę okazów kitsune i z tego co wiemy wyczuwacie się nawzajem, jeśli znajdujecie się w wystarczająco bliskiej odległości.

>William?<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz